Rozkosznie umorusane mąką, z przedziałkiem działającym na wyobraźnię.
Nazywają się "french dimpled rolls" czyli francuskie bułki z przedziałkiem.
Bułki dupki, jak kto woli.
Już tak bardzo nie trzęsę majtami jak przy pierwszych próbach z dupkami.
Nie martwię się czy wgłębienie będzie idealne, czy zaniknie, czy bułka wyleci w powietrze.
Przecież Mistrz Lepienia Bułek nie przyjdzie do mojego domu z linijką i nie będzie mierzył głębokości przedziałka.
Spoczko foczko, pełen luzik.
French dimpled rolls
Przepis z Arabeski
Składniki na 10 bułeczek:
- 400 g mąki chlebowej
- 1,5 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka drobnego cukru
- 15 g świeżych drożdży (dałam 7 g suszonych)
- 120 ml ciepłego mleka (odrobinę mniej niż 1/2 szkl.)
- 175 ml ciepłej wody (odrobinę mniej niż 3/4 szkl.)
Mąkę przesiać z solą do dużej miski , dodać cukier , po środku zrobić wgłębienie. Drożdże rozpuścić w mleku , wlać do dołka , lekko posypać po wierzchu mąką i zostawić w temperaturze pokojowej na 15-20 minut (do momentu , kiedy drożdże zaczną „bąbelkować”). Następnie wlać wodę i wymieszać , formując wilgotne , miękkie ciasto. Wyrabiać na stolnicy lekko posypanej mąką przez 8-10 minut , aż stanie się gładkie i elastyczne. Włożyć do wysmarowanej olejem miski , przykryć folią (także posmarowaną olejem) i zostawić w temp. pokojowej na ok. 1 i 1/2 godziny (aż podwoi swoją objętość).
Ciasto wyłożyć na oprószoną mąką stolnicę , lekko ugnieść i pozostawić na 5 minut żeby „odpoczęło”. Podzielić na 10 części , z każdej z nich uformować w dłoniach kulkę , a następnie lekko rolować , żeby nadać bułeczce owalny kształt. Wierzch delikatnie posypać mąką , układać na posmarowanej tłuszczem blasze w dużych odstępach. Przykryć naoliwioną folią i odstawić do wyrośnięcia w temp. pokojowej na ok. 30 minut (bułeczki powinny prawie podwoić swoją objętość). Naoliwionym kantem dłoni zrobić po środku każdej bułeczki głęboki „przedziałek”. Ponownie zostawić do wyrośnięcia na 15 minut. W tym czasie nagrzać piekarnik do 230 st.C. , na dole umieścić pojemnik na wodę. Do pojemnika wlać 1 szkl. wody i od razu wstawić wyrośnięte bułeczki. Piec ok. 15 minut na złoty kolor.
Detektor zakalcuchów:
Zakalca nie było.
Bułunie znajdą się na czerwcowej liście "Na zakwasie i na drożdżach".
Życzę miłych, zakalcowatych bułek dupek.
Bułeczki wyglądają wspaniale i działają na wszystkie zmysły wyobraźni :)
OdpowiedzUsuńBuhehehe, dzięki:P.
Usuń